sobota, 21 lutego 2015

Capitulo 1

*Violetta*
Wstałam tak, jak zwykle czyli o godzinie 11, jak to dobrze, że nie muszę chodzić do szkoły. Mam czas na sen i imprezy. Gdyby jeszcze, gdzieś moja mama wyjechała, to by było idealnie.
Szybko ubrałam się i zeszłam do kuchni. Była w niej już moja mama, jej asystentka i jakiś mężczyzna.
- Bardzo, dobrze Violetto, że już wstałaś- powiedziała Angie.
- Yhmm, a pan to kim jest?- zapytałam.
- Jestem twoim ojcem- powiedział mężczyzna, a ja wybuchłam śmiechem.
- To jest mój ojciec.!- krzyknęłam i  znów zaczęłam się śmiać.
- Przestań się śmiać- powiedział stanowczo mężczyzna.
- Violu, posłuchaj go. Sprawa jest poważna- mówiła moja mama.
- No, co się stało?- zapytałam od niechcenia.
- Od jutra zaczynasz chodzić do szkoły- powiedział.
- Nie.! Nie.!- mówiłam z niedowierzaniem.
- Violu, musisz zacząć naukę, jeżeli tego nie zrobisz to twój tata zabierze cię do Europy- tłumaczyła mama.
- Ale ja nie chcę- mówiłam.
- No, to jeżeli nie chcesz chodzić do szkoły to jutro jedziesz do Niemiec i tam będziesz się uczyć- powiedział mój zadowolony ojciec.
- Zostaję z mamą- potwierdziłam.
- No, to załatwione. Szkoła jest już opłacona- powiedział zadowolony mężczyzna- Nie przytulisz ojca- zapytał.

Podeszłam do niego i mocno go kopnęłam. 
No i skończyło się moje wspaniałe życie. Będę musiała chodzić do jakiejś szkoły z lamusami. Bardzo mnie dziwi, że mój ojciec, przypomniał sobie, że ma córkę, bo jakoś wcześniej to nie utrzymywał ze mną kontaktu. 


*Pierwszy dzień szkoły

Do szkoły przywiozła mnie mama. Wszyscy uczniowie byli ubrani w mundurki. Mam nadzieje, że nie będę musiała tego nosić. Moja rodzicielka poszła do dyrektora, a mnie sekretarka zaprowadziła do pokoju, w którym mam mieszkać. 
Były w nim już dwie dziewczyny. 

- Cześć jestem Violetta- przywitałam się.
- Heej ja jestem Francesca- powiedziała szatynka.
- A ja jestem Camila- przedstawiła się rudowłosa.
- No to razem będziemy w tym więzieniu- powiedziałam.
- No taak- potwierdziła Camila.
- Idziemy po mundurki- zapytała Włoszka.
- To one są obowiązkowe??- spytałam.
- Tak- odpowiedziały dziewczyny chórem.
- No to chodźmy- powiedziałam.

Poszłyśmy, kolejka była długa. Ustawiłyśmy się w niej i czekałyśmy, i czekałyśmy, i czekałyśmy. Nagle jakiś chłopak, zamiast stać na końcu poszedł na sam początek, a ta nieogarnięta baba dała mu mundurek. Miałam już coś powiedzieć, ale dziewczyny mnie powstrzymały.
- Viola, spokojnie- powiedziała Francesca.
- Skoro, on nie stoi w kolejce to my też nie musimy- powiedziałam.
- Ale my to nie on- wtrąciła się Camila.
- To, co on ma jakieś przywileje?- spytałam.
- To ty nie wiesz?- zapytały chórem.
- No, a co mam wiedzieć, nie interesuję się lamusami- odpowiedziałam.
- To jest syn ważnego polityka- powiedziała Francesca.
- No to teraz już wszystko rozumiem- powiedziałam zła.

***

Heej.! Pamięta mnie tu jeszcze ktoś?? Bardzo przepraszam, że nic nie dodawałam. Nawet nie mam dobrego wytłumaczenia mojej nieobecności xde 

No nic, od tygodnia mam ferie, ale nawet miałam dodać coś, ale byłam u babci no i różnie to bywa. 

To ja was nie zanudzam, tylko zapraszam do czytania pierwszego rozdziału najgorszego opowiadania ;**

Papateczki ;**


8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Kochana wiesz jak ja bardzo długo czekałam na rozdział xd
      Ale wybaczam ci nie obecność,bo wiem,że każdy zasługuje na ferie ^^
      Te opowiadanie nie jest najgorsze tylko cudowne :>
      Zaczyna coraz bardziej podobać mi się ta historia ♥
      Violetty ojciec pojawił się w jej życiu ;/
      Przypomniał sobie o córce,chyba trochę za późno ;)
      A Vils musi iść do szkoły chociaż nie chce ;(
      Ale lepsze to niż jej wyjazd do Niemiec *_*
      Violetta będzie nosiła obowiązkowy mundurek :)
      Poznała Fran i Cami ;) Liczę na to aby się zaprzyjaźniły ;3
      Chyba ten chłopak,który wepchnął się w kolejkę to Leon ? c'nie xd
      Syn znanego polityka,no nieźle :)
      Czekam na kolejny rozdział :>
      Miśka obie zaczynamy nowe opowiadanka w tym samym czasie,pjona ^^
      Do następnego ^^
      Madzia ♥!

      Usuń
    2. No cześć.! <3
      Dziękuję, za długi kom ;*
      Za raz do ciebie wpadnę *.*

      Usuń
  2. Heeeeejo :D
    Rozdział jest...poczekaj jak ty go nazwałaś??
    1 rozdział najgorszego opowiadania???
    Nie no ty to umiesz mnie rozbawić!!!
    Hehehe!!!
    Bo ty sobie żartowałaś co nie???
    Wiesz że ten blog jest GENIALNY tak samo jak ten CUDOWNY rozdział!!!
    Wielki pan ojciec się nagle pojawił i myśli że będzie dobrym rodzicem??
    Niech mnie gość lepiej nie rozśmiesza!!!
    Pff...wielki ojciec....
    I ten gość co wepchnął się w kolejce....to na pewno LEON
    Oki muszę kończyć a ty pisz nexta!!
    Buziaki :**
    Kocham
    <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Żartujesz twoje opowiadanie jest już dużo lepsze od mojego, a to dopiero 1 rozdział genialny czekam na dwójeczkę pozdrawiam dawna ginny od paru dni Marcela

    OdpowiedzUsuń
  4. Hejka Kochana ! Dziękuję za komentarz u mnie :) Jak coś to jest kolejny.
    Ale teraz przejdę do rzeczy.
    Violetta imprezowiczka ??
    No proszę a jednak można :D
    Syn polityka ?!
    Kto nim jest ?!
    No powiedz proszę !!!
    Z niecierpliwością czekam na nexta !
    P.S Awww jeszcze 31 dni !! 29.03 ... ♥
    Pozdro :)

    OdpowiedzUsuń