niedziela, 30 listopada 2014

Rozdział 8


Ten rozdział dedykuję mojej kochanej Wice http://lovestory126.blogspot.com/

(włącz) 
***
~Violetta~ 

Siedziałyśmy nadal na ławce i szukałyśmy na mapie, miejsca w którym się znajdujemy. Nie mogłyśmy go znaleźć. Francesca już płakała, a ja w oddali usłyszałam znajomy głos i zobaczyłam dwóch mężczyzn idących w naszą stronę:
-Violetta, Fran.!- krzyczeli, a ja szturchnęłam Fran.
-Fran, nie płacz ktoś nas szuka- powiedziałam z radością w głosie.
-Na prawdę?- spytała z niedowierzaniem.
-Tak, to ci mężczyźni idący w naszą stronę- potwierdziłam.
-To przecież Diego.!- krzyknęła Fran i pobiegła do niego, a ja za nią.

-Diego.!- krzyknęła Fran i przytuliła mocno swojego chłopaka. 
Ja z niedowierzaniem patrzyłam, na chłopaka, który stał obok Diega. To był Leon, ale jak on się tu znalazł. Stałam, jak osłupiała.
-Violetta- powiedział.
Chciał mnie przytulić, ale ja odsunęłam się. Nie byłam na to gotowa, ale też nie chciałam. Przyjechałam tu, żeby o nim zapomnieć, a on jak gdyby nigdy nic, przyjeżdża tu i liczy na to, że go od razu wpadnę mu w ramiona. 
Do hotelu wracałam w ciszy nic nie mówiłam, jedynie szłam, a obok mnie Leon, co chwile spoglądał na mnie kątem oka. Gdy doszliśmy na miejsce Diego i Fran gdzieś poszli, a ja została z Leonem. 

-Dlaczego taka jesteś?- spytał.
-O co Ci chodzi?- odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
-O ten tramwaj, co nie chodzi- powiedział.
-Hahaha bardzo śmieszne.!- zaśmiałam się sztucznie.
Wsiadłam do windy, a on oczywiście za mną.

-Pytam na serio, dlaczego jesteś dla mnie oschła?- zapytał.
-A, co myślałeś, że ja jestem zabawką. Znudziłam Ci się to mnie unikałeś, a i wróciłeś do tej całej Natalii- powiedziałam z nerwami.
-Unikałem? Ciekawe kiedy?- zapytał śmiejąc się.
-Przypomnij sobie- powiedziałam.
-Zazdrosna jesteś, co nie???- zapytał z uśmieszkiem.
-O kogo? O ciebie? Na takich debili, jak ty to szkoda zazdrości- potwierdziłam.

Nareszcie, winda się zatrzymała i skończyła się ta cała głupia konwersacja z Leonem.
Weszłam do pokoju położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać. Wiem, że to głupie. I płacze przez NIEGO. Rozumiem, że nie jest wart, żadnej z moich łez, ale muszę przyznać, że zakochałam się w nim.
Liczyłam, że to będzie wyjazd, na którym się wyleczę z tego uczucia. Jest jeszcze gorzej, bo on przyjechał i będę znów widywała go często.

~Leon~

Nie wiem o co jej chodzi, może i jej unikałem, ale ona jest zazdrosna. Tak naprawdę wróciłem do Natalii, bo szantażowała mnie, że skrzywdzi Violę, a mi na niej cholernie zależy.
Muszę, coś zrobić, żeby mi wybaczyła i żebyśmy znów byli szczęśliwi. Jutro zacznę działać, wymyślę wspaniały plan.


***

Cześć.! przepraszam, że dopiero teraz rozdział, ale ostatnio w szkole była dyskoteka. Poza tym pracuję w szkolnej gazetce, a tam też muszę coś pisać i dodawać.

 Rozdział dodałam z dużym opóźnieniem i bardzo za to przepraszam.

Jak zauważyliście, ten rozdział jest dedykowany Wice, to dlatego, że miała 5 dni temu urodziny (25.11)
Bardzo Cię przepraszam za opóźnione życzenia, to dla Ciebie:


Co wymyśli Leon, żeby odzyskać Violettę?
Czy Viola mu wybaczy?
Czy pojawi się ktoś, co wszystko skomplikuje? 

6 KOMENTARZY=NASTĘPNY ROZDZIAŁ

piątek, 21 listopada 2014

Rozdział 7

*Dzień wycieczki

 *Violetta*

Cały wczorajszy dzień pakowałam się i żyłam dzisiejszą wycieczką. Nie mogłam się jej doczekać. Pierwszy raz jadę na wycieczkę klasową. W dodatku lecę samolotem, tym razem bez Angie. 
Wstałam o 6.00, bo o 8.30 mam być na lotnisku. Wykonałam poranne czynności i poszłam zjeść śniadanie. Oczywiście przy posiłku nie obyło się bez porad Angie. Opowiadała mi, co mam robić, gdy się zgubię itp. 
Gdy wybiła godzina 8.00 pod mój dom przyjechała taksówka. Przed odjazdem Angie ucałowała mnie i powiedziała:
-Violu, pamiętaj, że zawsze masz mnie i gdyby coś się działo masz do mnie dzwonić.
 -Dobrze Angie, kocham Cię- przytuliłam ciotkę i wsiadłam do taksówki. Machałam jej jeszcze, po czym kierowca ruszył z miejsca i za jakieś 20 minut byłam na miejscu.
W środku była Francesca z Diegiem, przywitałam się z nimi. Rozmawiali o Leonie, ale gdy byłam przy nich to zmienili temat.
Później razem poszliśmy do odprawy, a następnie wsiedliśmy do samolotu. 
Lot upłynął mi spokojnie. Po dwóch godzinach znalazłam się na lotnisku w Barcelonie. Później przyjechał po nas autobus i pojechaliśmy do hotelu. Przez szybę wszystko oglądałam.
Hiszpania to piękny kraj.
Weszliśmy do hotelu, był bardzo duży i piękny. Mieliśmy duży basem, a przez 
okna mogliśmy oglądać morze. Pokój dzielę z Francescą, to bardzo dobrze. 
Rozpakowałyśmy się, ale Fran chciała mi coś powiedzieć:
-Violu, no bo ja i Diego...
-Coś się stało?!
-Nie, nie my po prostu jesteśmy razem.
-Na serio?
-Tak, nie chciałam Ci nic mówić, bo wiesz po tej akcji z Leonem, byłaś smutna. 
-Ej, nie przejmuj się mną, ważne, że jesteś z Diegiem. 
-Na prawdę, a i nie przejmuj się Leonem.
-Wiem, nie jest warty, żebym o nim ciągle myślałam.

Nie siedziałyśmy długo w pokoju, tylko wyszłyśmy na miasto. Chciałyśmy trochę pozwiedzać. Z hotelu wzięłam mapkę, aby się nie zgubić. Spacerowałyśmy po mieście robiłyśmy sobie zdjęcia. Wszystko było dobrze, dopóki nie weszliśmy w złą uliczkę. Doszło do tego, że pierwszego dnia w Hiszpanii zgubiłyśmy się. Oczywiście Fran chciała zadzwonić do Diega, ale jej się to nie udało, ponieważ rozładował jej się telefon. No, ale przecież jest jeszcze mój. Szukam go w kieszeniach i w torebce. Nigdzie go nie ma. Zdałam sobie sprawę, że został w pokoju. No, to ładnie zgubiłyśmy się. 
Pytałyśmy się przechodniów, jak trafić do naszego hotelu, ale za każdym razem wchodziłyśmy w złe miejsce. 

No nic, to było pewne, że przytrafi nam się coś. W końcu załamałyśmy się i usiadłyśmy na ławce, po zostało nam czekać aż ktoś zacznie nas szukać.


***
No cześć.! Jak zauważyliście zmieniłam wygląd, ale muszę jeszcze coś dopracować. Mam nadzieję, że się wam podoba. 
No i mamy weekend, wreszcie.! Odpocznę od tej szkolnej rzeczywistości. 

Jak wam się podoba rozdział??? Wiem, że trochę krótki, ale więcej akcji będzie w kolejnym.
Dziękuję wam za komentarze, pod ostatnim rozdziałem.

Czy ktoś zacznie szukać Francescy i Violetty?
Czy dziewczyny wrócą bezpiecznie do hotelu?

6 komentarzy=8 rozdział
 

poniedziałek, 17 listopada 2014

Rozdział 6


  (włącz)


*miesiąc później
~Violetta~
 
Przez ten czas trochę się zmieniło. Może, to że Leon odciął się od Natalii i tej całej swojej grupy, która źle na niego wpływała. Zaczął być milszy, spokojniejszy. Bardzo często spędzamy razem czas. Chodzimy na spacery, kawę. Razem chodzimy do szkoły. Staliśmy się bardzo dobrymi przyjaciółmi. 
Dziś tak, jak zawsze szłam do szkoły. Zawsze o tej porze, zabierał mnie Leon. Byłam odrobinę zmartwiona, bo nadal go nie było. Wiedziałam, że musiało się coś stać. No, ale nie jesteśmy razem, a on nie jest zobowiązany, aby wozić mnie do szkoły.  
Dotarłam spokojnym spacerkiem do szkoły. Na drzwiach widziałam zdjęcie Leona i Naty. Poczułam się dziwnie, nie umiem określić tego uczucia. Wzięłam głęboki wdech i weszłam do środka, słyszałam tam szepty, że najlepsza para w szkole znów razem. 
 Na korytarzu widziałam Leona, chciałam do niego podejść, ale gdy mnie zobaczył to uciekł. Czy ja coś zrobiłam. Zresztą czym ja się przejmuję, przecież nie zdradził mnie, widocznie bardzo musiał kochać Natalię skoro do siebie wrócili. 
Chodziłam, tak po korytarzu od tym rozmyślając, wyrwała mnie z tego Francesca:
-Viola, coś się stało?
-Nie, nie. 
-Wiesz, nie umiesz kłamać.
-Masz rację.
-Co się stało? Coś z Leonem?
-Mnie z Leonem nic, nie łączy, a on nie jest do niczego zobowiązany.
-Violka, przyznaj się zakochałaś się w nim?
-Nie.! Po prostu, był dla mnie kolegom, bardzo dobrym. Dziś coś się stało, unika mnie.
-Słyszałam, że wrócił do swojej byłej.

Naszą rozmowę przerwał dzwonek na lekcje. Okazało się, że nie ma pani od chemii, a zastępstwo mamy z jakąś inną nauczycielką. Na moje nieszczęście, albo szczęście lekcję tą miałam z Leonem. 
Gdy weszłam do klasy udawałam, że go nie widzę, to było trudne, co chwile patrzył się na mnie. Gdy zauważała to Natalia, to zaczynała się do niego przytulać. 
W połowie lekcji zadzwonił dzwonek na apel. Wszyscy zebraliśmy się na hali czekał na nas dyrektor. Zapowiadała się długa przemowa. 
Ustawiliśmy się klasami i słuchaliśmy przemowy dyrektora. 
Okazało się, że nasza szkoła jedzie na dwutygodniową wycieczkę do Hiszpanii. Chętni się zapisali, a wśród nich byłam ja, Francesca i Diego. Dowiedziałam się, że Leon i Naty nie jadą. Ucieszyłam się, bo może wyleczę się z tego chorego uczucia, które nas w ogóle nie połączyło. 

***
Przepraszam, że tak długo nic nie dodaje. Tydzień temu byłam na trzydniowej wycieczce ♥ Było wspaniale. Potem musiałam się uczyć z biologii, no bo z niej jestem słaba. Mamy taką porąbaną nauczycielkę, że normalnie jest mi jej żal.

Dobra, mam nadzieję, że rozdzialik się podobał.

Czy coś się zmieni w stosunku Violetty do Leona?
Co wydarzy się w Hiszpanii? 

5 komentarzy=następny rozdział 

sobota, 8 listopada 2014

Nominacje ;***

Heej.! Na początku chciałam Was bardzo przeprosić za moją nieobecność. Byłam na wycieczkach, potem święta, wywiadówka trzeba było przez ten tydzień się trochę pouczyć. Jeśli już coś dodawałam , to tylko na pingera. 
Zostałam nominowana przez dwie dobrze znane mi blogerki: http://lovestory126.blogspot.com/ (Wika) i http://amiladoo.blogspot.com/ (Kinia)
Dziękuję wam dziewczynki ;***

Do tych dwóch nominacji są takie same pytania, więc odpowiem na nie jeden raz xD

Oto pytania i moje odpowiedzi:

1. Laptop vs komputer

TO i TO
 

2. Miałaś/eś bloga na pingerze?

Taak.
 

3. Ile masz lat?


13
 

4. Daj gifa.


5. Daj ulubioną focię.



6.Jaką parę lubisz najbardziej?


Leonetta <3 Ale lubię też Diecescę.

7. Kto jest twoim mężem?


To oczywiste, że Jorge

8. Jaki jest twój ulubiony blog?

Wasze blogi ;* 

No to ja nominuję:
http://lovestory126.blogspot.com 
http://violetta-love-new-story.blogspot.com/ 
http://leonettaforleos.blogspot.com/ 
http://hay-amor-en-el-aire.blogspot.com/ 
http://en-tus-ojos-veo-el-mundo-de-color.blogspot.com/ 
http://esto-no-puede-terminar-one-shot.blogspot.com/
http://jatov-lover.blogspot.com 
http://leonetta-love4ever.blogspot.com/ 

Moje pytania:
1. Cieszysz się, że za kilka dni jest premiera Violetty3?
2. Co czujesz wiedząc, że to będzie ostatni sezon telenoveli?
3. Gdy skończy się V3 nadal będziesz prowadził/a bloga?
4. Jaki jest twój styl ubierania?
5. Lubisz tańczyć?
6. Kto jest twoim idolem/idolką?
7. Masz jakieś zwierzątko?
8. Kim chcesz zostać w pszyszłości?

No to tyle ode mnie.
Kolejnego postu spodziewajcie się z tydzień. Pojutrze wyjeżdżam na wycieczkę trzydniową.

3majcie się ciepło,
Pozdrawiam, 
Marlena. <3