Z Leonem nie dało się dyskutować, jak zawsze postawił na swoim. Poszliśmy do jego pokoju, w środku nie było Diega, może to i dobrze, bo bym się strasznie krępowała.
- Będziemy spali na jednym łóżku, okey?- zapytał Leon.
- Dobrze- odpowiedziałam.
Leon dał mi swoją koszulę, a ja poszłam do łazienki. Wzięłam kąpiel, a następnie ubrałam się w koszulę mojego chłopaka.
Wróciłam do pokoju, a on siedział na łóżku i spoglądał na mnie.
- Coś nie tak?- zapytałam.
- Nie wszystko jest okey, po prostu cieszę się, że mam taką wspaniałą dziewczynę- powiedział i objął mnie w tali.
Pocałowałam go namiętnie, a on szybko poszedł do łazienki.
Położyłam się na łóżku i zaczęłam rozmyślać o wszystkim. Głównie myślałam, co z Francescą, dlaczego mi drzwi nie otworzyła. Jeśli jej się coś stało, to nie wiem, co ja sobie zrobię.
W końcu z przyszedł Leon i położył się obok mnie.
- O czym tak myślisz?- wyrwał mnie z przemyśleń Leon.
- O Francesce- nie chciałam tego ukrywać, bo on i tak by się domyśłił.
- Nie martw się Fran jest już dużo dziewczynką- pocieszał mnie.
- Wiem, a tak a pro po to, gdzie jest Diego?- zapytałam.
- Właśnie mnie też to zastanawia- powiedział Leon.
- Czy myślisz, że Fran i Diego...- mówiłam.
- Mogą być razem w pokoju- Leon potwierdził.
Leon zgasił światło, a ja się do niego wtuliłam. Uwielbiam to ciepło, które od niego bije. On jest najwspanialszy.
- Kocham Cię- powiedziałam.
- Ja Ciebie też- odpowiedział i pocałował mnie w czoło.
*Następny dzień
Wstałam wcześniej od Leona i szybko wyszłam z pokoju, póki wszyscy śpią. Przebiegłam po piętrze w koszuli i szybko weszłam do pokoju, ku mojemu zdziwieniu był otworzony.
Łóżko Francesci było zaścielane, więc myślałam, że jest w łazience. Podeszłam i zapukałam w drzwi. Nikt nie odpowiadał.
- Fran jesteś tam.!- krzyknęłam, ale nikt mi nie odpowiedział.
Nacisnęłam klamkę od pomieszczenia, a w nim było pusto.
Wróciłam do pokoju, a na szafce nocnej zobaczyłam list:
"Violetto, nie martw się o mnie. Musiałam wrócić do domu, bo mój tata jest chory. Wyjechał ze mną Diego więc, wszystko jest dobrze. Mam nadzieję, że niedługo się zobaczymy"
No to teraz już, coś wiem. Szybko poszłam do łazienki wziąć prysznic. Ubrałam się w koszulę, shorty i trampki. Zrobiłam sobie delikatny makijaż.
Następnie poszłam na śniadanie, czekał na mnie już Leon.
- Cześć kochanie- przywitał mnie i pocałował.
- Heej- odpowiedziałam. Usiedliśmy i zaczęliśmy jeść.
- Wiesz, że to nieładnie wychodzić z pokoju bez pożegnania?- spytał Leon.
- Wiem, kochanie, ale tak słodko spałeś, że nie chciałam Ciebie budzić- wytłumaczyłam mu.
- Wiesz, może co z Diegiem?- zapytał z zaciekawieniem Leon.
- Wiem już wszystko.!- powiedziałam radośnie.
- Czyli dokładnie, co?- zapytał.
- Diego i Fran wrócili do Argentyny, bo Francesce tata zachorował- powiedziałąm.
- Jak to dobrze, że oni są razem- powiedział spokojnie Leon.
- Masz rację- potwierdziłam.
- A ty nie chciałabyś już wrócić?- zapytał.
- Chciałabym, bo tęsknię za ciocią. Poza tym chciałbym wspierać Francesce- powiedziałam.
- To kiedy wracamy?- spytał.
- Ta tydzień dobrze?- zapytałam.
- Dobrze.
*Miesiąc później
Od jakiś czterech miesięcy jestem w BA. To wszystko zawdzięczam mojemu wspaniałemu chłopakowi Leonowi. Zawsze mogę na niego liczyć, mimo że czasem chodzimy na dziwne randki, to i tak doceniam go.
Tata Francesci jest chory na białaczkę, ale na szczęście znalazł się dawca i wszystko zaczęło się układać. Francesca z Diegiem także tworzą udaną parę.
Bardzo się cieszę, że moje życie się w końcu ułożyło, moja ciocia znalazła sobie chłopaka i raczej prędko nie wyjedziemy w inne miejsce.
***
Cześć kochani. Ten rozdział jest już ostatnim, ponieważ straciłam na to opowiadanie wenę. Wieem, to bylo beznadziejne opowiadanie, bardzo was przepraszam, że musieliście, czytać to "coś"
No nic, najważniejsze jest to, że mam wenę na kolejne opowiadanie. Już zaczynam je pisać.
No, to papa.! <3
Moje ;** Wrócę xd
OdpowiedzUsuńUwielbiam twój blog! ;)
UsuńRozdział suuuuuper <3! Tylko szkoda, że ostatni z tego opowiadania ... Ale oczywiście nie mogę się doczekać nowej historii :*! Blog ogólnie naprawdę świetny :D! Będę na niego wchodziła regularnie z racji, że wcześniej go nie znalazłam :*. A co do rozdziału: Violetta i Leon są szczęśliwi ^^ :***. Fran i Diego się znaleźli jeaaaa :DDD. Tata Fran chory :'(, ale dobrze że się znalazł dawca :).
OdpowiedzUsuńCzekam na rozdział z nowej historii :D!
Pozdrawiam
Natkaaa <3
Ps. http://przyjazn-to-poczatek.blogspot.com/ ~ Zapraszam do siebie :*
Moje miejsce:*
OdpowiedzUsuńmoje miejsce? ;)
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńCzekam na next
wcale nie uważam żeby to opowiadanie było beznadziejne i dziękuje za komki u mnie kochana i jutro powinien się tam pojawić rozdział ale tak gdzieś wieczorem i czekam na następne opowiadanko
OdpowiedzUsuńJaki Finał. *.* Fajnie, że Violka nocowała u Leośka Ale z nich zakochana para<3 Razem śpią, jakie to sweet. Biedna Viola, na pewno tęskni za Fran. O Leonetta już jest razem, dobrze, ze nie było kłótni :) Ciesze się z tej Leosietty <3 Szkoda, m Francescy, jej tata zachorował :/ Cieszę się z dawcy. Oj no Violce zazdroszczę chłopaka. Szkoda, że ten opek miał tylko 13 rozdziałów, ale to twoja decyzja. To opowiadanie było cudowne ;* Czekam na następne opowiadanie, czyli 2 historię :) Nie było to beznadziejnie, nie możesz tak mówić. Czkam na postacie i prolog.
OdpowiedzUsuńKocham Cię kapustko ♥♥♥
Uuu kochana super finał <3 Myślę że następny opek będzie tak samo ciekawy ja ten ♥ . Czekam na następne opowiadania :* .
OdpowiedzUsuń/ http://quierovivir.pinger.pl
U boski finał <3 Kolejny opek będzie tak samo cudny jak ten <3 NIe było beznadziejne.!!! Moje są takie,ale twoje nie.!!! Twoje są super <3 Nawet więcej niż super.! Są najlepsze <333 Idę już czytać i komciać bohaterów następnego opka bo już są <333
OdpowiedzUsuń